Rynek Infrastruktury
Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS przypomina, że trwa postępowanie kuratorskie dotyczące 10 menadżerów i jednego dyrektora z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W związku z tym, według PiS, szef GDDKiA powinien się podać do dymisji. – Chodzi o niebagatelne pieniądze, o 3,5 mld zł, związane są z wybudowaniem kilku odcinków dróg krajowych, które powinny trafić do budżetu państwa. Zagrożone jest kolejne prawie 3 mld zł – alarmuje przewodniczący klubu PiS.
– Oprócz tego, że w naszym przekonaniu, szef GDDKiA powinien ustąpić, składamy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o skontrolowanie działań GDDKiA dotyczących przetargów na wyłonienie wykonawców do budowy tych dróg krajowych. KE stawia zarzut niezgodności tego postępowania z przepisami dotyczącymi prawa o zamówieniach publicznych – wyjaśnia Błaszczak.
– Komisja Europejska mówi o możliwej defraudacji, to są bardzo poważne sprawy. Domagamy się, by NIK w sposób szybki skontrolowała proces wyłaniania wykonawców przy tych inwestycjach oraz w imieniu klubu PiS składam wniosek o rozszerzenie porządku obrad najbliższego posiedzenia sejmu o informację prezesa rady ministrów Donalda Tuska o tej sytuacji – zapowiedział.
Poseł przypomina, że chodzi o potężne pieniądze i cały system budowy dróg krajowych i autostrad. – Przecież za chwilę cały Fundusz Drogowy straci płynność finansową. I co dalej? Czy premier Tusk będzie zwiększał liczbę fotoradarów, które będzie stawiał przy drogach? Nie będzie miał przy czym ich stawiać. Te kaskadowe pomiary prędkości na autostradach nie będą mogły być dokonywane, bo gdzie postawią te czujniki? – pyta Błaszczak.
Pytany o to, dlaczego żądanie nie zostanie wystosowane do ministra transportu Błaszczak informuje, że Nowak odpowiada „wyłącznie za budowę dróg krajowych i autostrad”. Z kolei problem dotyczy również funduszy unijnych. – Za pracę ministrów odpowiada szef rządu Donald Tusk – mówi Błaszczak.